Zawiodła skuteczność, więc zwyciężyli tylko… 3:0

Fot.: archiwum Mariusza Kurzajczyka
18 marca 2000 r., a więc dokładnie ćwierć wieku temu, Kaliski Klub Sportowy rozpoczął świętowanie 75-lecia. Pierwszym punktem obchodów był mecz IV ligi ze Stasiakiem Gomunice. Na trybunach zasiadł ówczesny prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Michał Listkiewicz, który był członkiem Komitetu Honorowego Obchodów 75-lecia. Podobnie zresztą jak minister sportu Mieczysław Nowicki.
Gospodarze byli faworytami potyczki i to nie tylko dlatego, że zajmowali pierwsze miejsce w tabeli. Na inaugurację rozgrywek w Gomunicach podopieczni trenera Sławomira Pawelca odnieśli okazałe zwycięstwo 5:1, a kibice liczyli, że rewanżu nie będzie gorzej.
Do przerwy wiało nudą. Wprawdzie w 15 minucie gola dla KKS-u zdobył Grzegorz Dziubek, który wykorzystał podanie Remigiusza Włosiaka, ale więcej klarownych sytuacji nie było. Zadania nie ułatwiali kaliszanom goście, którzy swoją aktywność ograniczali do obrony własnej bramki.
W drugiej połowie miejscowi dołożyli dwa trafienia. Najpierw Marcin Kaczmarek przelobował bramkarza gości, a piłkę do siatki wepchnął Arkadiusz Kranc, zaś wynik spotkania ustalił Tomasz Kobyłka.
KKS wygrał więc 3:0 a powinno być znacznie lepiej. Ani razu do siatki nie trafił najlepszy strzelec zespołu Włosiak, bo albo świetnie bronił bramkarz, albo w bramce stał obrońca, albo piłka stanęła w… kałuży. Wyborne okazje mieli także Tomasz Adamczyk i Kranc.
Trener Pawelec narzekał na grząskie boisko i zapewniał niżej podpisanego, który zapytał go o słabą skuteczność KKS-iaków, że w normalnych warunkach jego zawodnicy byliby skuteczniejsi.
Warto przypomnieć najbardziej okazałe zwycięstwa kaliszan w jubileuszowym sezonie: Stasiak – KKS 1:5, KKS – Jagiellonia Tuszyn 5:0, Bzura Ozroków – KKS 0:4, KKS – Warta Sieradz 4:0, KKS – Polonia Kępno 6:2, KKS – Ostrovia 5:0, KKS – Rolbud Pleszew 5:0, KKS – Warta Działoszyn 6:0, LKS Gołuchów – KKS 0:5, KKS – Piast Błaszki 7:0, KKS – Bzura Ozorków 6:0, KKS – Ner Poddebice 8:0, Woy Bukowiec – KKS 0:5.
KKS zagrał w tamtym meczu w składzie: Tomasz Frontczak – Mariusz Gostyński, Dariusz Smoliński, Maciej Zapart, Radosław Grzesik – Arkadiusz Maciejewski (46 Tomasz Kobyłka), Arkadiusz Kranc (85 Tomasz Adamczyk), Sławomir Pawelec (70 Piotr Witoń), Marcin Kaczmarek – Grzegorz Dziubek, Remigiusz Włosiak (75 Adam Kutynia).
Na zdjęciu prezes Michał Listkiewicz siedzący na trybunie stadionu przy wale Matejki.
Tekst: Mariusz Kurzajczyk
Wczoraj było świetnie ! Karny to błąd sędziego – nawet na stronie Zagłębia o tym piszą. Krakowiak bohater meczu !