Walka, pasja, zwycięstwo!

Po dobrym, ale przegranym meczu z Polonią Bytom, do Krakowa jechaliśmy walczyć o trzy punkty. Hutnik to zawsze wymagający przeciwnik, ale tym razem „Suche Stawy” okazały się dla nas gościnne. Od początku meczu, TRÓJKOLOROWI ruszyli z pasją do ataku! Na efekt nie trzeba było długo czekać. W 5′ minucie Nestor Gordillo zagrał w pole karne do Kuby Głaza, ten zwiódł obrońcę i wyłożył piłkę na dwudziesty metr. Tam był Adrian Cierpka, który strzałem po ziemi zaskoczył bramkarza Hutnika. Do przerwy prowadzenie 0:1, a po przerwie na początku drugiej połowy gra się wyrównała. W 57′ minucie Wiktor Smoliński faulował w polu karnym przeciwnika i sędzia wskazał na jedenasty metr. Na przeciwko Macieja Krakowiaka stanął Mateusz Kuziński, który… nie trafił w światło bramki.






Rzut karny był momentem w grze, który dał sygnał do ataku. Dziesięć minut później Bartłomiej Putno przejął piłkę po niecelnym zagraniu Hutników, ruszył w stronę pola karnego. Dograł do Kacpra Flisiuka, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie pomylił się. Ustalił wynik meczu i KKS Kalisz wygrał z Hutnikiem 0:2, dopisując sobie w tabeli 3 cenne punkty.

Już w najbliższą sobotę, do Kalisza przyjeżdża Olimpia Elbląg, która jest już pewna spadku do trzeciej ligi. Mecze z Olimpią zawsze były jednak wyrównane, a o zwycięstwie często decydowała jedna bramka. To, że dzisiaj żegnają się z Betclic 2. ligą wcale nie oznacza dla nas łatwych punktów. W tym, jak i każdym meczu liczymy na Wasze wsparcie. W sobotę widzimy się na Łódzkiej!












