WALCZYLIŚMY DO KOŃCA!

Niestety, mimo że dwukrotnie Trójkolorowym udało się wyrównać wynik meczu, to ostatecznie przegrali z MKS Chojniczanką 1930 Chojnice 2 : 3.

Zanim rozpoczął się mecz, Wiktor Smoliński otrzymał z rąk prezesa zarządu KKS 1925 Kalisz, pamiątkową koszulkę. Tydzień temu, w meczu z KS Wieczysta Kraków, Wiktor rozegrał swój setny mecz w Dumie Kalisza. GRATULACJE!

Pierwsza połowa meczu nie była porywająca w wykonaniu naszej drużyny. Mówiąc kolokwialnie, przespaliśmy pierwsze 30 minut, a rywale już od 15- tej minuty prowadzili 0 : 1 (Sabala). 

Ostatni kwadrans pierwszej połowy i coś w końcu drgnęło. Zaczęliśmy pojawiać się pod bramką rywali. Najpierw Bartłomiej Putno, uderzył w światło bramki. Chwilę później Kacper Flisiuk – przyjął, obrócił się i mocno huknął obok interweniującego bramkarza! Niestety piłka odbiła się od słupka.  Co nie udało się w pierwszej, udało się w drugiej połowie. Pięć minut po gwizdku sędziego Kacper pokonał bramkarza gości, strzelając swojego pierwszego gola dla KKS-u w rozgrywkach. Wróciliśmy do gry i wydawało się, że kwestią czasu będzie kolejny gol! Tymczasem to Chojniczanie „ugryźli nas” po indywidualnym błędzie i wyszli na prowadzenie (Kozina 63′). 

W 75-tej minucie, w zamieszaniu pod bramką, Nestor Gordillo pięknie uderzył z pierwszej piłki i wyrównał wynik 2:2. Znowu odżyły nadzieje na stadionie w Kaliszu. Niestety nie na długo! Zaledwie dwie minuty później, kolejny błąd indywidualny przed własnym polem karnym i Braniecki dał trzy punkty swojemu zespołowi! Walczyliśmy do końca, ale tym razem Chojniczanka okazała się skuteczniejsza. 

W samej końcówce meczu, w konsekwencji dwóch żółtych kartek boisko opuścili Cierpka oraz Sajdak (Chojniczanka). Szkoda niewykorzystanej szansy na punkty. Po 22 kolejkach Betclic 2. Ligi, zajmujemy siódmą pozycję w tabeli i tracimy jeden punkt do Zagłębia Sosnowiec, które będzie naszym najbliższym rywalem. Wygrana za tydzień pozwoli nam wrócić na pozycję barażową.